Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2013

Dystans całkowity:1290.51 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:42:37
Średnia prędkość:30.28 km/h
Maksymalna prędkość:76.78 km/h
Suma podjazdów:13038 m
Maks. tętno maksymalne:203 (101 %)
Maks. tętno średnie:158 (79 %)
Suma kalorii:24128 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:58.66 km i 1h 56m
Więcej statystyk
Dystans82.53 km Czas02:46 Vśrednia29.83 km/h VMAX70.44 km/h Podjazdy917 m
Tętnośr.155 TętnoMAX193 Kalorie 1608 kcal Temp.25.0 °C SprzętSzosa
Widoma-Sieniów-Strawczyn
Tak czy siak chciałem dzisiaj uderzyć na południe. Nie byłem jeszcze nigdy na Górze Sieniawskiej, więc chciałem zobaczyć co w trawie piszczy i się tam przejechać - zważywszy, że daleko to nie jest. Przez całą trasę, jak w ostatnie dni na fajnym luzie sobie kręciłem. Po podjeździe/zjeździe z Widomej, skręciłem w prawo, by podjechać pod Sieniów. Początkowo lekko pod górkę, niepozornie, a tu nagle ścianka, trochę nieprzygotowany byłem, bo miałem dość twarde przełożenie i na moment mnie odcięło :) Na tarasie widokowym postój na parę fotek i banana.
Widok z góry sieniewskiej © szkielko

Podjazd i w oddali widok na Kielce © szkielko

Widok na strawczyńskie tereny © szkielko

Następnie, by nie robić od razu podjazdu pod Widomą, przejechałem się do Strawczyna, w którym też mnie nie było. Fajne miejsce. Skręciłem z wojewódzkiej, a potem miałem zjechać na Niedźwiedź (skąd ta nazwa?), ale jakoś tak rozglądałem się dookoła, że zjazdkę przegapiłem i dojechałem do Huciska. Gdy patrzyłem na mapach to Hucisko było dalej, więc wiedziałem, że chyba poleciałem nieco zbyt daleko. Zrobiłem nawrotkę, a dalej jakoś z powrotem trafiłem pod Widomą.
Jakoś ten podjazd jechało mi się wyjątkowo lekko. Potem zastanawiałem się, czy nie skoczyć na Grzymałków, ale dzisiaj sporo ciągnąłem z gwinta i wody było trochę mało, więc postanowiłem kręcić do Krasnej, a potem się zobaczy.
Kiedy dojechałem do Krasnej, zajechałem jeszcze do Odrowążka przez Gustawów.
Średnia mnie cieszy, bo przez sporą część od Malmurzyna do Krasnej się najzwyczajniej opierdzielałem, a na zjazdach na lajcie i nawet się nie składałem.
Oblęgór-Sieniów © szkielko

Dystans49.23 km Czas01:35 Vśrednia31.09 km/h VMAX57.41 km/h Podjazdy505 m
Tętnośr.151 TętnoMAX182 Kalorie 880 kcal Temp.24.0 °C SprzętSzosa
Dąb
Fajnie się kręciło. Dużego wiatru nie było, temperatura akurat. I tyle w sumie.
Dystans59.82 km Czas01:55 Vśrednia31.21 km/h VMAX60.82 km/h Podjazdy591 m
Tętnośr.155 TętnoMAX186 Kalorie 1110 kcal Temp.22.0 °C SprzętSzosa
Czwartek
Wczoraj jakoś nie chciało mi się kręcić. Dzisiaj skoczyłem na traskę jak poniżej. Ogólnie przyjemnie się kręciło, podjazd pod Altanę jak i Majdów na lajcie, ale dobrym tempem.
Dystans39.49 km Czas01:17 Vśrednia30.77 km/h VMAX48.86 km/h Podjazdy367 m
Tętnośr.148 TętnoMAX178 Kalorie 687 kcal Temp.22.0 °C SprzętSzosa
Mniów
Zapowiadali burze, ale nic nie padało. Fakt, wieje dziś mocno i myślałem, że coś przygoni, ale nie. Wypadało więc przejechać się choć kawałeczek.
Dystans60.71 km Czas01:58 Vśrednia30.87 km/h VMAX55.84 km/h Podjazdy620 m
Tętnośr.151 TętnoMAX186 Kalorie 1083 kcal Temp.23.0 °C SprzętSzosa
Poniedziałek
Najpierw kurs w stronę Zaborowic, następnie do Krasnej, do Samsonowa i powrót. Zanim się wywlokłem z domu to co chwila wracałem, bo a to zapomniałem licznika, rękawiczek, komórki... A na trasie przypomniało mi się, że nie wziąłem banana. Od Samsonowa bananek by się przydał, no ale trzeba było jechać. Poza tym jadąc przez lasy bardzo chłodno, ale w słońcu akurat.
Dystans64.99 km Czas02:11 Vśrednia29.77 km/h VMAX69.10 km/h Podjazdy815 m
Tętnośr.158 TętnoMAX203 Kalorie 1293 kcal Temp.24.0 °C SprzętSzosa
Niedzielna pętla
Dziś na trasie sporo kolarzy, dwie pielgrzymki rowerowe, pogoda nareszcie przyjemna. Podjazd pod Widomą zrobiłem z dwóch stron, zjeżdżając widziałem kolesia, który podjeżdżał. Także zjechałem do końca i zacząłem podjazd. Nawet na samej końcówce udało mi się go dojść, a tętno skoczyło do ponad 200. Pierwotnie miałem w planie wrócić przez Mniów i jechać przez Zaborowice, ale później się rozmyśliłem i uderzyłem w stronę Smykowa. To tyle.
Dystans57.10 km Czas01:54 Vśrednia30.05 km/h VMAX46.33 km/h Podjazdy473 m
Tętnośr.156 TętnoMAX186 Kalorie 1119 kcal Temp.33.0 °C SprzętSzosa
Pętla Ruski Bród
Dziś myślałem, że będzie nieco chłodniej, bo tak się zapowiadało, ale niestety cały czas gorąco... Do tego spory wiatr, także przez sporą część trasy nie jechało się zbyt dobrze.
Dystans40.79 km Czas01:17 Vśrednia31.78 km/h VMAX56.88 km/h Podjazdy380 m
Tętnośr.158 TętnoMAX188 Kalorie 767 kcal Temp.28.0 °C SprzętSzosa
Wieczorna pętelka
Gorąco cały dzień, nic się nie chce, ale na rowerek jednak wypadałoby ruszyć. Dziś poszła pętla na Zaborowice. W sumie to nie wiem co pisać, bo prawie nic się nie działo. Podjazd pod Modrzewinę dużą kadencją, a pod Hucisko małą - ale z każdego byłem dosyć zadowolony :) To chyba tyle :)
Dystans46.85 km Czas01:32 Vśrednia30.55 km/h VMAX53.21 km/h Podjazdy401 m
Tętnośr.150 TętnoMAX186 Kalorie 892 kcal Temp.29.0 °C SprzętSzosa
Poniedziałek
Dziś pojechałem najpierw do Mniowa, a w drodze powrotnej skręciłem na Kucębów. Mało na jeździe byłem skupiony, ale jechało się ok.
Dystans110.25 km Czas03:44 Vśrednia29.53 km/h VMAX76.78 km/h Podjazdy1251 m
Tętnośr.156 TętnoMAX189 Kalorie 2202 kcal Temp.32.0 °C SprzętSzosa
Pętla Smyków-Tumlin-Suchedniów
Wyjechałem jakoś po 9. Gorąco już z samego rana. Byłem bardzo ciekawy jak będzie mi dzisiaj noga kręciła. Co się okazało, że bardzo, bardzo dobrze :) Podjazd pod Widomą zrobiłem z obu stron, dopiero skierowałem się na wojewódzką do Kostomłotów. Dawno nie było mnie rowerem na podjazdach pomiędzy Miedzianą Górą, a Tumlinem. Dwie może niezbyt długie ale bardzo sztywne hopki zawsze męczą. Jeden jedyny przystanek zrobiłem przed Suchedniowem na stacji. Dotankowałem bidony, zjadłem banana i pokręciłem dalej. Szkoda, że prognozy z lekkim północnym wiatrem się nie sprawdziły. Pod wiatr miałem praktycznie od Strawczyna do... Skarżyska, trochę mnie ta jazda pod wiatr umęczyła. Ogólnie spoko, niezłe tempo choć gdyby nie upał i wiatr pewnie byłoby lepiej. No i ta pętla jest strasznie dobrą bazą, bo przy paru kosmetycznych zmianach może z niej wyjść trudna trasa.