Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2015
Dystans całkowity: | 236.09 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 08:14 |
Średnia prędkość: | 28.67 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.10 km/h |
Suma podjazdów: | 2395 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 161 (80 %) |
Suma kalorii: | 5200 kcal |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 47.22 km i 1h 38m |
Więcej statystyk |
Dystans48.26 km Czas01:38 Vśrednia29.55 km/h VMAX55.84 km/h Podjazdy433 m
Pętla Zaborowice-Strażnica
Wyszedłem przed 10. Świetna pogoda, z której chociaż trochę trzeba skorzystać. Odczuwalny wiatr z południa, ale mimo wszystko jechało się świetnie. Nawet na podjazdach było przyzwoicie - podjeżdżane równo i niezłym tempem. Jako, że całe wczorajsze popołudnie i wieczór lało, toteż w jadąc przez lasy mokro, ale to potęgowało fajną atmosferę. Na plus ;)
Dystans49.35 km Czas01:40 Vśrednia29.61 km/h VMAX63.40 km/h Podjazdy508 m
Dąb
Ostatnio cholernie mało czasu i bardzo zabiegany. Dziś świetna pogoda, ale w planach miałem dosyć luźną przejażdżkę, bo wróciłem do domu po 3 rano. Wyszedłem przed południem. I tak naprawdę nie jechało się źle. Specjalnie wybrałem takie interwały, bo wydawały mi się akurat na dziś. Fakt, specjalnie wziąłem dwa bidony, bo wiedziałem że mnie będzie suszyło, ale poza tym to jechało się naprawdę przyzwoicie. Już tylko nieco ponad tydzień do tych matur i będzie trochę spokoju...
Dystans56.35 km Czas02:06 Vśrednia26.83 km/h VMAX69.10 km/h Podjazdy677 m
Malmurzyn
Skoczyłem sobie na Malmurzyn. Od początku nie jechało mi się zbyt dobrze, a to ze względu na sporawy wiatr z południa, no ale koniecznie chciałem pojechać w tamte rewiry, bo kilka miesięcy mnie tam nie było, a klimat tam jest zacny. No i tak jakoś zeszła ta trasa do Malmurzyna, ze słabą średnią, ale ok, grunt że było przyjemnie. Zastanawiałem się czy jechać podjazd z drugiej strony, bo nieźle się umęczyłem w pierwszą stronę, ale ostatecznie pojechałem na dół, jeszcze zajechałem kawałek do Oblęgorka posiedzieć i zacząłem podjazd od drugiej strony. Szedł słabo, nawet wyjątkowo stanąłem sobie cyknąć fotę, co mi się nie zdarza. Od razu było czuć, że jest z wiatrem, bo na liczniku były zupełnie inne wartości. Myślałem, że po podjazdach już ciężko nie będzie, ale się myliłem. Tuż za Krasną ok. 10km od domu totalnie odcięło mi prąd, pech chciał, że było to za Krasną czyli za sklepami. Te ostatnie kilometry to była jakaś masakra, byleby do domu dojechać..
Widoma © szkielko
Aleja lipowa © szkielko
Widoma © szkielko
Aleja lipowa © szkielko
Dystans41.29 km Czas01:25 Vśrednia29.15 km/h VMAX60.82 km/h Podjazdy403 m
Huta
Dziś podjechałem na Hutę, znów fajna pogoda, to trzeba wykorzystać. Specjalnie wybrałem kawałek z cięższym podjazdem, bo trochę chcę pomęczyć nogę. W sumie to nie jechało się źle, natomiast droga pomiędzy Niekłaniem a Hutą to koszmar (mówię to nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz). Pasek od pulsaka chyba źle nałożony, bo pokazywał strasznie wysokie tętno. Ok, niskie pewnie nie było, ale bez przesady.
Dystans40.84 km Czas01:25 Vśrednia28.83 km/h VMAX51.68 km/h Podjazdy374 m
Pętla Zaborowice
Spora przerwa spowodowana pogodą. No, ale nie ma tego złego... jak nie ma pogody to przynajmniej nie szkoda jest się uczyć ;)
Dziś wyraźnie słaba noga. Po prawie dwóch tygodniach to w sumie nic dziwnego. Pogoda całkiem fajna, wiatr nieduży, temperaturka ok. Grunt, że jechało się bardzo przyjemnie. Teraz oby bardziej regularnie.
Dziś wyraźnie słaba noga. Po prawie dwóch tygodniach to w sumie nic dziwnego. Pogoda całkiem fajna, wiatr nieduży, temperaturka ok. Grunt, że jechało się bardzo przyjemnie. Teraz oby bardziej regularnie.