Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:1190.96 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:39:38
Średnia prędkość:30.05 km/h
Maksymalna prędkość:74.55 km/h
Suma podjazdów:11179 m
Maks. tętno maksymalne:190 (95 %)
Maks. tętno średnie:160 (80 %)
Suma kalorii:22227 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:59.55 km i 1h 58m
Więcej statystyk
Dystans63.48 km Czas02:06 Vśrednia30.23 km/h VMAX64.58 km/h Podjazdy680 m
Tętnośr.155 TętnoMAX189 Kalorie 1192 kcal Temp.26.0 °C SprzętSzosa
Środa
Ostatnie dni to albo sahara, albo burze, albo huragany, więc wymuszone parę dni opierdalingu.
Dziś na pętelkę, częściowo drogami, którymi nie jeździłem (od Malmurzyna do Smykowa). Szczerze powiem, że miejsca na południe ode mnie jebitnie urokliwe :) Wyjątkowo nie robiłem podjazdu na Widomą z obu stron, a jedynie z jednej. Początkowo ciężko mi było wejść w rytm i czułem, że dziś się będę tam bardzo męczył. Później już w rytm się wbiłem bezproblemowo, bo zarówno pod Strażnicę, jak i Modrzewinę było ok, pomimo że wiało.

---------------------------------------------------------------------------------
Małe podsumowanko miesiąca, który jest chyba pierwszym z którego jestem zadowolony praktycznie w pełni. Jak pisałem na początku m-ca moc ma wyjść, i wyszła. Fajne traski, trochę kilometrów w nogach więcej, sporo przewyższeń, niezłe tempo i przede wszystkim czuję się dobrze.
Dystans49.72 km Czas01:39 Vśrednia30.13 km/h VMAX55.84 km/h Podjazdy457 m
Tętnośr.155 TętnoMAX188 Kalorie 991 kcal Temp.33.0 °C SprzętSzosa
Pętla Zaborowice-Strażnica
Dziś grafik na popołudnie zapełniony, więc trzeba było ruszyć trochę wcześniej. Wstałem 9.30, zjadłem, wyszedłem po 10. Tempo początkowo średnie, ale potem się rozkręciłem. Szczególnie dobrze dziś długie podjazdy, o które zresztą mi chodziło. Powkręcałem się też trochę na wyższe tętna niż zwykle. No i w sumie to tyle. Kolejna fajna trasa za mną.
Dystans67.49 km Czas02:12 Vśrednia30.68 km/h VMAX74.55 km/h Podjazdy800 m
Tętnośr.153 TętnoMAX190 Kalorie 1242 kcal Temp.28.0 °C SprzętSzosa
FP - Fajny Piątek
Co jak co, ale jechało się przyjemnie. Pogoda świetna, ciepełko, niezła noga, stosunkowo mały wiatr, trochę podjazdów... tak jeździć to lubię. (jazda od Mniowa, odwrotnie jak na mapie)
Dystans61.91 km Czas02:02 Vśrednia30.45 km/h VMAX56.88 km/h Podjazdy560 m
Tętnośr.154 TętnoMAX186 Kalorie 1122 kcal Temp.19.0 °C SprzętSzosa
Szydłowiec
Wstaję, nie ma prądu, więc jem śniadanie i idę na rower, bo nie ma co robić. Chmur dużo, zimno, przez pierwsze 20 km cały czas lekka mżawka. Wolałem się cieniej ubrać, bo to zmusi mnie do nieco żwawszej jazdy, no i jak się okazało dobrze zrobiłem. Miałem początkowo dojechać do Chlewisk i wrócić, ale będąc tam dochodzę do wniosku, że kawałek czasu nie było mnie w Szydłowcu, tak więc skręcam i jadę. Tempo nawet niezłe, w Szydłowcu chwilę się zastanawiam jak jechać, żeby wyjechać pod Hutą skręcam w podmiejską uliczkę, widzę strzałki na jezdni, więc wiem, że dobrze jadę, bo kiedyś tędy szedł wyścig. Od Szydłowca do domu pod wiatr, jedzie się nieco ciężej, ale noga kręci dobrze i daję radę.
Dystans39.88 km Czas01:22 Vśrednia29.18 km/h VMAX55.70 km/h Podjazdy380 m
Tętnośr.149 TętnoMAX178 Kalorie 771 kcal Temp.22.0 °C SprzętSzosa
Wietrznie
W sumie nie wiem jak skomentować dzisiejszą trasę.
Wietrznie, wolno, krótko i 0 przyjemności...
Od Pieradeł do Przyłóg mimo mocniejszego kręcenia na liczniku nie pojawiało się więcej niż 27 km/h...
Dystans62.82 km Czas02:04 Vśrednia30.40 km/h VMAX56.88 km/h Podjazdy620 m
Tętnośr.149 TętnoMAX184 Kalorie 1107 kcal Temp.24.0 °C SprzętSzosa
PP - PrzyzwoityPoniedziałek :)
Miałem jechać w trochę innym kierunku, ale pojechałem jak pojechałem. I w sumie to jechało się bardzo dobrze, dziś wiatr mocny i przeszkadzał, niemniej dało się przyzwoicie jechać. Nie będę się zbytnio rozpisywał.. W każdym bądź razie pozytywna jazda dziś.
Dystans56.90 km Czas01:57 Vśrednia29.18 km/h VMAX70.44 km/h Podjazdy677 m
Tętnośr.153 TętnoMAX188 Kalorie 1088 kcal Temp.18.0 °C SprzętSzosa
SS, czyli SłabaSobota
Zła pogoda dziś. Ubrałem się ok, co jakiś czas zza chmur wychodziło słońce, ale w cieniu zimno, powietrze też chłodne. Za Mniowem słońce świeciło, zrobiło się gorąco - bardzo gorąco. Zanim zacząłem podjazd na Widomą już byłem cały ugrzany. Po zrobieniu podjazdu/zjazdu, stanąłem i ściągnąłem rękawki. No, ale jakby inaczej - w połowie podjazdu słońce zaszło, zebrało się od groma chmur, zaczęło ostro wiać, no i zrobiło się zimno. Trzeba było jednak zarzucić rękawki. Od tamtej pory do domu pod duży, chłodny wiatr, a od Krasnej to nawet zastanawiałem się czy nie założyć nogawek, ale postanowiłem już, że dojadę. Jeśli chodzi o podjazdy to zrobione dość wolno. Jedyna fajna rzecz w dzisiejszej sobocie, to fajny etap TdF i zasłużona wygrana Nairo :)
Dystans48.53 km Czas01:36 Vśrednia30.33 km/h VMAX53.21 km/h Podjazdy505 m
Tętnośr.150 TętnoMAX179 Kalorie 845 kcal Temp.26.0 °C SprzętSzosa
Samsonów
Dziś do Samsonowa, podjechałem jeszcze na podjazd w okolicy. Nawet przyzwoicie się jechało, w drugą stronę trochę zawiewało, ale leciutko i praktycznie nie przeszkadzało. W sumie to tyle.
Dystans122.58 km Czas04:12 Vśrednia29.19 km/h VMAX43.69 km/h Podjazdy703 m
Tętnośr.155 TętnoMAX181 Kalorie 2415 kcal Temp.25.0 °C SprzętKross Crow Preria
Środa
Do babci na obiad, no i z powrotem. Wyjechałem sobie przed 10, pierwsze 60km pod wiatr i parę razy wypadłem z rytmu. Jako, że nie chciałem pakować się na krajówkę, postanowiłem pojechać wsiami, które pierwszy raz na oczy widziałem. I w sumie to było dobre wyjście, bo na następnych 25km wyprzedził mnie jedynie jeden samochód, a asfalt nie był najgorszy. Liczyłem na średnią ok. 27 po asfalcie, kiedy skręcałem w Niewierszynie na gruntówkę, miałem średnią 28,3 - byłem zadowolony, bo Krossem i pod wiatr to naprawdę dobra średnia, a w sumie dziś nie o to mi chodziło.
Zjadłem obiad, trochę odpocząłem, no i wróciłem. Kiedy wyjechałem na asfalt, średnia 27,6. Postanowiłem wracać krajówką, jako że popołudniu ruch powinien być mniejszy. No i to był dobry wybór. Tempo szło świetne, wiatr trochę pomagał. W Paradyżu spotkałem faceta, który jechał do Żarnowa, trochę pogadaliśmy, a z licznika nie schodziło 34. Za Żarnowem już myślałem, że trochę odpuszczę, ale było całkiem ok i średnia na koniec bardzo dobra, której się nie spodziewałem.
W planie była to trasa luźna, ale wyszła treningowa.

Czarna © szkielko

Pilica © szkielko
Dystans39.41 km Czas01:15 Vśrednia31.53 km/h VMAX52.69 km/h Podjazdy367 m
Tętnośr.154 TętnoMAX180 Kalorie 701 kcal Temp.22.0 °C SprzętSzosa
Mniów
Początek dnia taki sobie, pochmurno, wietrznie i sennie. Po TdF wyszedłem, chociaż na krótko, żeby trochę pokręcić. Fajnie, bo pod wieczór zrobiło się cieplej, a dobrze, że skoczyłem na Mniów, to trochę się schowałem przed wiaterkiem