Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2019
Dystans całkowity: | 202.75 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 07:14 |
Średnia prędkość: | 28.03 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.50 km/h |
Suma podjazdów: | 2132 m |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 50.69 km i 1h 48m |
Więcej statystyk |
Dystans31.24 km Czas01:08 Vśrednia27.56 km/h VMAX49.16 km/h Podjazdy276 m
Temp.15.0 °C SprzętMusing
Pętla Niekłań - Odrowąż
Wyszedłem przed południem. Bardzo mocny, zimny wiatr, a przy chmurach które wyskakiwały co jakiś czas było jeszcze gorzej.
Ubrałem się ciepło, i dobrze. Natomiast nie jechałem niczego długiego, chwilka na starą pętlę.
Końcowe 10 km z wiatrem
Ubrałem się ciepło, i dobrze. Natomiast nie jechałem niczego długiego, chwilka na starą pętlę.
Końcowe 10 km z wiatrem
Dystans42.69 km Czas01:32 Vśrednia27.84 km/h VMAX64.38 km/h Podjazdy447 m
Temp.15.0 °C SprzętMusing
Wielka Wieś - Czarna
Duży wiatr i to z różnych kierunków. W dodatku zimny. Ubrałem się cieplej niż wczoraj, ale mimo wszystko naprawdę było chłodno. W planie był Dąb Bartek, ale perspektywa całej drogi powrotnej pod wiatr spowodowała, że zmieniłem trasę.
Dystans66.68 km Czas02:26 Vśrednia27.40 km/h VMAX60.59 km/h Podjazdy791 m
Temp.17.0 °C SprzętMusing
Grzymałków - Malmurzyn
Trochę się porwałem z motyką na słońce, że podjeżdżałem pod Malmurzyn. Miałem tam nie jechać, tylko bezpośrednio z Grzymałkowa skręcić w stronę Mniowa. No, ale mnie podkusiło. Prędkość rzędu 10-13, ale grunt że podjechane. Poza tym ostatnie 20 km pod spory wiatr, który momentami był chłodny. I mimo, że ogólnie było ciepło to w kilku miejscach było zimno.
A tak poza tym to piknie.
A tak poza tym to piknie.
Dystans62.14 km Czas02:08 Vśrednia29.13 km/h VMAX67.50 km/h Podjazdy618 m
Temp.19.0 °C SprzętMusing
Szydłowiec - Świerczów
Pierwsza jazda na szosie w tym roku. Świetna pogoda, lekki wiatr ze wschodu, ale nie było tragedii.
Ogólnie myślałem, że będzie się jechało gorzej, ale dawałem radę, nawet pod podjazd w Hucie.
Ogólnie myślałem, że będzie się jechało gorzej, ale dawałem radę, nawet pod podjazd w Hucie.