Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:337.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:10
Średnia prędkość:30.23 km/h
Maksymalna prędkość:62.82 km/h
Suma podjazdów:3248 m
Maks. tętno maksymalne:190 (95 %)
Maks. tętno średnie:160 (80 %)
Suma kalorii:6330 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:48.23 km i 1h 35m
Więcej statystyk
Dystans48.19 km Czas01:40 Vśrednia28.91 km/h VMAX51.19 km/h Podjazdy450 m
Tętnośr.160 TętnoMAX190 Kalorie 1050 kcal Temp.9.0 °C SprzętSzosa
Pętla Zaborowice-Strażnica
Po długiej, dwutygodniowej przerwie fajnie znów być na siodle.
Ostatnio słaba pogoda, dosyć zimno, a na dodatek trochę pochorowałem.
Powietrze dziś bardzo zimne, trochę powiewało, ale ubrałem się odpowiednio. Kręcenie już raczej chillowe, ale i tak z tempa jestem nawet zadowolony. Fajnie tak pojeździć, człowiek się zupełnie inaczej czuje. Trzeba już niedługo robić przesiadkę na Krossa, ale to jeszcze chwila.
Jak przyjechałem do domu to pocałowałem klamkę, bo rodzice do kościoła poszli, a ja klucza nie wziąłem, więc zrobiłem sobie jeszcze rundkę przez miasto, ale tego już nie liczyłem.
Aha, bym zapomniał. Nie pozdrawiam niedzielnych kierowców :)
Dystans30.93 km Czas01:01 Vśrednia30.42 km/h VMAX47.56 km/h Podjazdy277 m
Tętnośr.154 TętnoMAX180 Kalorie 581 kcal Temp.17.0 °C SprzętSzosa
Krótka pętla
Do południa ponuro, sporo padało i raczej się nie zanosiło na jazdę, więc znalazłem sobie trochę rzeczy do roboty. Po 16 jednak się przejaśniło i wyszedłem. Jechało się w miarę przyzwoicie, dużo mokrego asfaltu, ruch mały... no i to tyle. Fartnęło mi się, bo 15 min po przyjeździe znów lunęło.
Dystans39.45 km Czas01:18 Vśrednia30.35 km/h VMAX54.36 km/h Podjazdy387 m
Tętnośr.155 TętnoMAX186 Kalorie 764 kcal Temp.17.0 °C SprzętSzosa
Mniów
W tym tygodniu jakoś czasu, albo pogody nie było, więc dopiero w sobotę. Nawet przyzwoicie mi się jechało.
Dystans74.06 km Czas02:25 Vśrednia30.65 km/h VMAX62.82 km/h Podjazdy648 m
Tętnośr.149 TętnoMAX178 Kalorie 1286 kcal Temp.21.0 °C SprzętSzosa
Pętla Suchedniów
Obstawiałem, że pod wiatr będę miał do rondka na Występę, ale niestety zawiewało też z północy. Wiatr dziś nie dość, że mocny to i chłodny. Po 30km miałem średnią... 28. Jadąc od Łącznej do Skarżyska mijałem paru kolarzy i miałem lekką motywację żeby jechać szybciej, ale tak czy siak byłem cholernie zły.
Dopiero od Skarżyska było bardziej z wiatrem. Przed Bliżynem widzę na horyzoncie czerwoną koszulkę kolarza. Jadę w okolicach 35km/h, ale odległość się jakby nie zmniejsza. Miałem go już nie dochodzić, ale po paru km dochodzę do wniosku, że trzeba wyładować to wkurzenie wiatrem i dałem w palnik.
Dopiero gdy podkręciłem pod 50 to go doszedłem, a było to w Płaczkowie, więc goniłem go przez 6km. No, ale gdy usiadłem facetowi na kole, by trochę odsapnąć to ten na pierwszej krzyżówce skręca...
Ale od Skarżyska porządnie nadrobiłem średnią, taki plus.
Poza tym to dużo liści już na drodze i coraz bardziej kolorowo :)
Dystans60.43 km Czas02:00 Vśrednia30.21 km/h VMAX52.69 km/h Podjazdy655 m
Tętnośr.151 TętnoMAX184 Kalorie 1107 kcal Temp.21.0 °C SprzętSzosa
Sobota
Wczoraj nie miałem czasu. Dziś nareszcie trochę odpocząłem i pospałem do 10:30. Zjadłem śniadanko, posiedziałem i jakoś przed 13 przejechałem się na pętelkę jak poniżej.
Jedno muszę powiedzieć: jechało się baardzo przyjemnie :)
Tempo akurat - ani szybko, ani wolno. Z lekka przez pierwsze 20km zawiewało, ale później przestało. A.. i znowu mnie osa uwaliła... Masakra jakaś, w tym roku jakoś bardzo mnie lubią -,-
Dystans43.92 km Czas01:26 Vśrednia30.64 km/h VMAX51.68 km/h Podjazdy451 m
Tętnośr.148 TętnoMAX179 Kalorie 781 kcal Temp.18.0 °C SprzętSzosa
Spokojny Samsonów
Naprawdę spokojnie dziś pojechane, choć średnia wyszła całkiem spora, ale odczucia miałem średnie. Może dlatego, że nie przepadam jeździć w taką pogodę i już czuję mniej mocy. Większość trasy przez lasy i chłód dało się odczuć.
Dystans40.62 km Czas01:20 Vśrednia30.46 km/h VMAX48.86 km/h Podjazdy380 m
Tętnośr.149 TętnoMAX186 Kalorie 761 kcal Temp.19.0 °C SprzętSzosa
Pętla Zaborowice
Nie mam zbyt dużo czasu ostatnio i nie zanosi się, że będę go miał więcej, ale na 1,5 godzinki jazdy czas się znajdzie. Niby ładnie za oknem, ale powietrze zimne i ogólnie chłodnawo. Poza tym to ok się jechało.