Dystans56.52 km Czas01:57 Vśrednia28.98 km/h VMAX69.80 km/h Podjazdy677 m
Widoma
Wyjechałem sobie przed 11, ale już temperatura była spora. Mimo wszystko wolę takie ciepło niż deszcze. Co do trasy to dziś tak sobie mi się jechało i w sumie nie wiem czemu. Na podjazdach coś w tym roku cieńszy jestem. Postaram się porobić tą trasę w ciągu najbliższych dni. Zastanawiałem się, czy nie skręcić w drodze powrotnej na Zaborowice, ale odpuściłem. To tyle.
Dystans73.94 km Czas02:30 Vśrednia29.58 km/h VMAX51.19 km/h Podjazdy576 m
Szydłowiec-Chlewiska-Bliżyn
Dzisiaj super pogoda, temperatura akurat. Miałem w planach dziś zaliczyć Szydłowiec, bo dawno mnie tam nie było, chciałem przysiąść na Rynku, ale niestety rozczarowałem się, bo jest rozbudowywany a wszystko jest rozkopane. Ogólnie to początek trasy jakoś słabo mi szedł, niby wiatr nie był duży, ale go odczuwałem. Potem, mniej więcej od 40km zacząłem się wkręcać. Tak czy siak to nawet przyzwoicie się jechało.

Szydłowiecki Rynek rozkopany © szkielko

Szydłowiecki Rynek rozkopany © szkielko
Dystans39.21 km Czas01:16 Vśrednia30.96 km/h VMAX47.56 km/h Podjazdy367 m
Mniów
No i zwariowany tydzień mam za sobą. Wstępnie planów na dzisiejszą trasę nie było, bo wracałem dziś ponad 3 godziny spod Płocka, dodatkowo na trasie było parę większych burz. Jednak udało się przyjechać o dość przyzwoitej porze tak więc odpocząłem jakieś pół godzinki i skoczyłem na Mniów. Dużo chmur się zebrało i byłem niemal pewny, że będzie padać także wziąłem pelerynkę. Na szczęście obyło się bez deszczu, jedynie na ostatnich 6 kilometrach trochę pokropiło, lecz niegroźnie. Temperatura przyjemna, wiatr nieduży.
Mam nadzieję, że nareszcie zacznę regularnie kręcić, bo już się robi luźno i myślę, że będę miał więcej czasu. Jeśli chodzi o dzisiejszą jazdę to byłem bardzo zadowolony. Kolejny raz po paru dniach przerwy, jednak w tętnie, w rytmie i miałem pozytywne wrażenia.
Mam nadzieję, że nareszcie zacznę regularnie kręcić, bo już się robi luźno i myślę, że będę miał więcej czasu. Jeśli chodzi o dzisiejszą jazdę to byłem bardzo zadowolony. Kolejny raz po paru dniach przerwy, jednak w tętnie, w rytmie i miałem pozytywne wrażenia.
Dystans40.77 km Czas01:26 Vśrednia28.44 km/h VMAX44.73 km/h Podjazdy374 m
Wietrzna niedziela
Jazda z cyklu: "Oby tylko przekręcić", mało frajdy z jazdy dziś. Znów wiatr z bardzo dużymi porywami, przeszkadzał przez znaczną część trasy. Niemniej wypadało pokręcić, bo w nadchodzącym tygodniu znów może brakować czasu, a warto wykorzystać jako taką aurę. Kręcenie tradycyjnie jak na taką pogodę luźne, na większej kadencji, zupełnie bez spinki. To tyle.
Dystans55.59 km Czas01:52 Vśrednia29.78 km/h VMAX49.31 km/h Podjazdy463 m
Huta-Bliżyn
Częstotliwość jazd w tym miesiącu jest wręcz powalająca. Jak nie deszcze, to zimno, jak nie pogoda to nie ma czasu. Masakra, kolejny tydzień bez kręcenia. Dziś jako, że pogoda się zdecydowanie poprawiła postanowiłem się przejechać na trasę Huta-Bliżyn. Początek szedł dosyć drętwo, dlatego też zrzuciłem sobie na miękkie przełożenia i pokręciłem sobie luźniej całą trasę. No i na większej kadencji stopniowo się rozkręcałem, ale gdybym jeździł częściej byłoby zupełnie inaczej. No i cóż tu pisać, jutro już czerwiec. Czas zapieprza jak nie wiem, jeszcze ze 3 miesiące i znowu jesień... -,-
Dystans30.89 km Czas01:00 Vśrednia30.89 km/h VMAX50.70 km/h Podjazdy277 m
Szybka 30-tka
Nie planowałem dziś wyjazdu, jednak po Giro postanowiłem się przejechać chociaż kawałek. Powychodziło trochę ciemnych chmurek, ale nie padało. Wiatr wschodni, nie przeszkadzał zbytnio. Jedyne co, to fakt, że pulsak dziś podawał jakieś dane z kosmosu, ale to chyba wina źle ustawionego paska, tak więc podam dane orientacyjne, co do pulsu. A tak ogólnie to przyzwoicie ;)
Dystans48.94 km Czas01:42 Vśrednia28.79 km/h VMAX55.84 km/h Podjazdy482 m
Bardzo wietrzny Dąb
Dziś miałem w planach luźniejszą 50-tkę, tak więc wybrałem się na Dęba Bartka. Wiatr dziś baardzo duży, naprawdę ciężko było momentami jechać, a na otwartych terenach to trzeba było mocno trzymać kierę, bo nosiło rowerem jak nie wiem. No i gorąco, ale to akurat nie przeszkadzało mi jakoś bardzo. Dziś na dużej kadencji, luźniej, no i tak jak chciałem niższym pulsem.
Dystans103.21 km Czas03:36 Vśrednia28.67 km/h VMAX67.09 km/h Podjazdy1049 m
Radoszyce - Smyków - Widoma
No dziś nie było innej opcji jak skoczenie na coś dłuższego. Ostatnio mało czasu mam na rower, dziś piękna pogoda, cieplutko, więc trzeba było wykorzystać. Trasa zaczęła się niezbyt przyjemnie, na pierwszych 200m od domu dzieciak rowerem wpakował mi się prosto pod koła, na szczęście obyło się bez gleby ani stłuczki. Późniejsza część trasy ok, jednak cały czas swoje trzy grosze dokładał spory wiatr.
W planach miałem Radoszyce, tam rowerem nie byłem. Od Smykowa do Radoszyc droga w połowie dobra, a w połowie tragiczna, więc się jakby wyrównało. Krótki postój na fotkę w Radoszycach i kręcę z powrotem. Dalej wróciłem do Smykowa i przez Grzymałków do Strawczyna. Następnie kawałek powiatówką i skręt do Oblęgorka. Przed Widomą zaplanowałem sobie przystanek na banana, jednak jak tak siedziałem pod sklepem to doszedłem do wniosku, że zjadłbym sobie loda. A jako, że miałem 2 zyle w kieszeni toteż sobie kupiłem. No i po zrobieniu Widomej standardowo w kierunku Stąpo. Widząc w Krasnej na liczniku 84km postanowiłem zahaczyć o Odrowążek, by dobić do 100. Z początku troche się wkurzyłem, że tak pojechałem, bo dziurska straszne, wiatr napieprzał, a prędkość nie wyskakiwała powyżej 25km/h. Niemniej samą końcówkę od Świerczowa miałem z wiatrem, szybko i komfortowo na płycie do domku. Nogę miałem całkiem dobrą, jedynie spory wiatr i jakość dróg mnie spowalniała. Ogólnie średnia nawet przyzwoita, tętno ok, no i dzisiejsza jazda na duży pozytyw.

Park w Radoszycach © szkielko

Szosa na trasie © szkielko
W planach miałem Radoszyce, tam rowerem nie byłem. Od Smykowa do Radoszyc droga w połowie dobra, a w połowie tragiczna, więc się jakby wyrównało. Krótki postój na fotkę w Radoszycach i kręcę z powrotem. Dalej wróciłem do Smykowa i przez Grzymałków do Strawczyna. Następnie kawałek powiatówką i skręt do Oblęgorka. Przed Widomą zaplanowałem sobie przystanek na banana, jednak jak tak siedziałem pod sklepem to doszedłem do wniosku, że zjadłbym sobie loda. A jako, że miałem 2 zyle w kieszeni toteż sobie kupiłem. No i po zrobieniu Widomej standardowo w kierunku Stąpo. Widząc w Krasnej na liczniku 84km postanowiłem zahaczyć o Odrowążek, by dobić do 100. Z początku troche się wkurzyłem, że tak pojechałem, bo dziurska straszne, wiatr napieprzał, a prędkość nie wyskakiwała powyżej 25km/h. Niemniej samą końcówkę od Świerczowa miałem z wiatrem, szybko i komfortowo na płycie do domku. Nogę miałem całkiem dobrą, jedynie spory wiatr i jakość dróg mnie spowalniała. Ogólnie średnia nawet przyzwoita, tętno ok, no i dzisiejsza jazda na duży pozytyw.

Park w Radoszycach © szkielko

Szosa na trasie © szkielko
Dystans40.89 km Czas01:20 Vśrednia30.67 km/h VMAX52.69 km/h Podjazdy400 m
Pętla Zaborowice
Co prawda niezbyt dużo czasu mam ostatnio, ale chociaż na 40 znalazłem moment, jeśli nie będzie jutro popołudniowych burz to pewnie pojadę podobnie, bo w środę niestety nie będę miał jak. Co do trasy to bardzo fajnie, chciałem żeby poczuć w nogach dzisiejszą jazdę. No i faktycznie, pojechałem całkiem uczciwie. Dziś wiało troszkę mocniej niż wczoraj - z południowego wschodu, niemniej nie był to wiatr, który spowalniał jakoś bardzo. Cały czas w dobrym rytmie, choć momentami mogłem jechać na troszkę luźniejszym przełożeniu. Liczę na to, że pogoda zrobi się konkretnie ciepła taka jaką lubię. No i to tyle.
Dystans39.33 km Czas01:16 Vśrednia31.05 km/h VMAX51.19 km/h Podjazdy367 m
Mniów
Przerwa 1.5 tygodniowa wymuszona naprawdę beznadziejną aurą. Dziś pogoda do południa pochmurna i znów zapowiadało się, że będzie deszcz. Po 15 jednak wyszło słońce i zrobiło się naprawdę ciepło. Pojedyncze, ciemne chmury wisiały, ale raczej nie zapowiadały ciągłych deszczów, więc wyszedłem podjechać na Mniów tak, by wrócić na samą końcówkę Giro. Sama trasa całkiem dobrze pojechana, chociaż dłuższa przerwa robi swoje. Niemniej ze względu na całkiem przyzwoite warunki, równie dobra średnia.