Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2011
Dystans całkowity: | 1137.43 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 40:23 |
Średnia prędkość: | 28.17 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.98 km/h |
Suma podjazdów: | 3580 m |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 43.75 km i 1h 33m |
Więcej statystyk |
Dystans79.88 km Czas02:42 Vśrednia29.59 km/h VMAX56.88 km/h Podjazdy430 m
Temp.29.0 °C SprzętSzosa
Trening
I się nam gorąco zrobiło, w sumie to dobrze, bo tak powinno być. Dojazd do Końskich trochę szybszy niż zwykle, bo za późno wyjechałem. Dalej od Końskich dojazd do Stąpo i dalej pętla na Zaborowice/Strażnicę, którą to robiłem bodajże w czerwcu z dwoma oldbojami. Przez temperaturę szło się zmęczyć, ale nie było wiatru, więc nic nie przeszkadzało.
Dystans30.88 km Czas01:17 Vśrednia24.06 km/h VMAX46.74 km/h
Temp.26.0 °C SprzętSzosa
Wałbrzych - etap 4
W niedzielę totalnie nie wyspany po tym jak późno wróciliśmy na nocleg. Podciągłem Mateusza do Świebodzic, bo nie mieliśmy czym dojechać na Start ostatniego etapu, a i tak nie jechałem. Obejrzałem wyścig, objechałem trochę trasy, i powoli wróciliśmy.
Reasumując. Wyścig fajnie ułożony i gdyby nie to "wycofanie się" byłbym na stosunkowo dobrej pozycji jak na pierwszy taki wyścig. Czasówka gdyby nie moje niewielkie błędy też mogła pójść lepiej. Niemniej jednak nabyłem duże doświadczenie, a po to tam pojechałem. Szczęśliwie też wróciliśmy. Jedna z rzeszowskich ekip podwiozła nas do Krakowa, a z tamtąd pociągiem do Kielc. Trener został w Wałbrzychu.
Reasumując. Wyścig fajnie ułożony i gdyby nie to "wycofanie się" byłbym na stosunkowo dobrej pozycji jak na pierwszy taki wyścig. Czasówka gdyby nie moje niewielkie błędy też mogła pójść lepiej. Niemniej jednak nabyłem duże doświadczenie, a po to tam pojechałem. Szczęśliwie też wróciliśmy. Jedna z rzeszowskich ekip podwiozła nas do Krakowa, a z tamtąd pociągiem do Kielc. Trener został w Wałbrzychu.
Dystans38.59 km Czas01:17 Vśrednia30.07 km/h VMAX75.98 km/h
Temp.19.0 °C SprzętSzosa
Wałbrzych - etap 3
Trzeci etap był bardzo fajnie ułożonym etapem, 60% trasy to naprawdę mocny i długi podjazd, 20% to w miarę płaskie odcinki, a kolejne 20% to bardzo szybkie zjazdy. Trzymałem się w końcówce, ale jechałem w kilku-osobowej grupie. Jechaliśmy równo i z czasem mijaliśmy kolejnych kolarzy. Niestety doszedł nas na 6 z 8 pętli peleton, a ja nie zostałem od trenera poinformowany o tym, że zasady są inne jak na kryterium i nie schodzi się z trasy tylko trzeba jechać dalej. Ja stanąłem, a sędziowie to potraktowali jakbym się wycofał, i nie dopuścili mnie do niedzielnego wyścigu. Wielka szkoda, bo byłbym koło 50 pozycji, a to już stosunkowo wysoko. Nadomiar złego po wyścigu popsuł się klubowy samochód i wróciliśmy dzięki pomocy drogowej.
Dystans4.09 km Czas00:10 Vśrednia24.54 km/h VMAX42.17 km/h
Temp.18.0 °C SprzętSzosa
Wałbrzych - etap 2
Czasówka w Głuszycy. Etap ciężki z dość stromym podjazdem. Tuż przed startem bardzo mocno padało i było ślisko. Niestety zrobiłem sporo błędów, które kosztowały mnie trochę sekund. Była szansa o nawet 5-6 pozycji wyżej.
Czas: 9:43
Czas: 9:43
Dystans17.42 km Czas00:34 Vśrednia30.74 km/h VMAX50.70 km/h
Temp.21.0 °C SprzętSzosa
Wałbrzych - etap 1
Na Górski Wałbrzyski Wyścig Kolarski. Wg trenerów jeden z cięższych wyścigów w Polsce w mojej kategorii. Kilka razy objechałem trasę kryterium, które było pierwszego dnia. Na 20 rund po 1400m, dogonili mnie po 6. Gdyby nie start z końca wytrzymałbym jeszcze pewnie koło 3-4. Trasa bardzo techniczna, dużo bruku, dużo zakrętów, ale atmosfera bardzo fajna. Miejsca zajmowane przeze mnie na tym wyścigu dalekie, bo 60/63, ale nie o to tutaj chodziło, chodziło o nabieranie doświadczenia.
Dystans29.49 km Czas01:02 Vśrednia28.54 km/h VMAX46.74 km/h Podjazdy280 m
Temp.14.0 °C SprzętSzosa
Modrzewinka
W czwartkowy poranek. Zimno i wietrznie.