Dystans43.35 km Czas01:26 Vśrednia30.24 km/h VMAX50.70 km/h Podjazdy451 m
Jasno i ciemno - czyli sucho i bardzo mokro
Miałem jechać inaczej, ale ostatecznie pokręciłem na Samsonów. Zapowiadali popołudniowe deszcze. Fakt wyszło parę chmurek, ale nic nie zapowiadało, że będzie padać. Jednak coś mi mówiło, żebym wziął peleryne - tak zrobiłem. Do Świerczowa super się jechało. Ale już od Świerczowa asfalt jest mokry, więc musiało padać. Kiedy wjechałem w Odrowążek wtedy zobaczyłem, że praktycznie całe niebo od zachodu jest czarne. No ale nic jadę dalej, a wiatr wieje coraz mocniej. Będąc już w Samsonowie chmurki już są blisko, więc szybka nawrotka. Niestety cholerna ulewa złapała mnie jeszcze w Samsonowie. Najgorzej jak mogło być, bo tam nie ma żadnego przystanku. Zarzuciłem kurtkę i popylam do Szałasu gdzie można się schować. Ale jak tam dojechałem ulewa ustała. Zlało mnie galancie, dobrze, że wziąłem tą kurtkę, bo cienko by było. A co do jazdy to kręci mi się naprawdę baardzo fajnie.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.