Dystans5.13 km Czas00:09 Vśrednia34.20 km/h VMAX59.34 km/h Podjazdy1000 m
Temp.32.0 °C SprzętKross Crow Preria
Mini TdP - etap W-wa
Ludzi w pieruna. I ktoby pomyślał, że ja bd uczestniczył w jakimś wyścigu, bo na pewno nie ja. Ustawienie na starcie bardzo przeciętne, w tylnym środku stawki. Z początku mocniejsza uwaga na koła, żeby w jakieś nie wjechać, bo pare ludzi przede mną lekko się potraktowało "z rogów". Pierwsi wystartowali normalnie jak z rakiet, ale w sumie nic dziwnego sprzęty za ciężkie pieniądze, dobra pozycja no i z pewnością dobra forma. Ja utrzymywałem się lepiej jak w połówce. Na górce odrobiłem z dwie pozycje i na finiszu też wziąłem dwóch kolesi. Pozycja gdzieś 20-30 / 93, czyli pierwsza połówka, ale jak na pierwszy wyścig/maraton to wynik i tak napawa optymizmem :)



Mini Tdp© szkielko

Po..© szkielko
Dystans8.11 km Czas00:18 Vśrednia27.03 km/h VMAX47.15 km/h Podjazdy1000 m
Temp.30.0 °C SprzętKross Crow Preria
Objechanie trasy i krótkie rozruszanie
Objazd trasy Mini TdP i lekki rozruch.
Dystans29.72 km Teren0.28 km Czas01:07 Vśrednia26.61 km/h VMAX50.55 km/h Podjazdy1750 m
Temp.19.0 °C SprzętKross Crow Preria
Rozluźnienie mięśni
Przed południem, świetna pogoda - duużo chmur i praktycznie zero słońca :) Rozluźnienie na standardzie (miało być wolniej) ale i tak fajnie wyszło :)
Dystans7.32 km Czas00:17 Vśrednia25.84 km/h VMAX52.05 km/h Podjazdy 50 m
Temp.22.0 °C SprzętKross Crow Preria
Trening - szybsze partie
Długie zwlekanie z wyjściem z rana, a popołudniu dużo chmur. Wyjechałem, spadło parę kropel i ja głupi sie wystraszyłem i się wróciłem, ale mocniej.
Dystans29.93 km Teren0.28 km Czas01:02 Vśrednia28.96 km/h VMAX52.92 km/h Podjazdy1750 m
Temp.23.0 °C SprzętKross Crow Preria
Trening wietrzny po przerwie
Pogoda jest po...ana, czego przykładem był ostatni tydzień. Najpierw upały po 36 w cieniu, potem 13 stopni i piździawa. Co sie z tą pogodą dzieje. Dzisiaj też specjalnie nie chciałem wyjść, bo cholernie wiatr wiał, ale doszedłem do wniosku że w końcu trzeba. Ogólnie przyzwoicie było, na wyjeździe z Odrowąża spotkałem sie z Gerdim, pogadaliśmy i mówi że pojedzie ze mną kawałek - (przyhamowałem troche tempo) wytrzymał do połowy Świerczowa, potem już nie dał rady. To mu pomachałem i pojechałem dalej. Ale potem to już walczyłem z wiatrem, pojechałem troche dalej, bo jak miałem na zakręcie skręcić to mnie tiry wyprzedzały także postanowiłem sie nie pakować. Średnia ok i satysfakcja też :)
Dystans29.80 km Teren0.28 km Czas01:02 Vśrednia28.84 km/h VMAX51.45 km/h Podjazdy1750 m
Temp.30.0 °C SprzętKross Crow Preria
Standardowo
Dzisiaj głupia pogoda, bo wiatr duży i gorąc, no ale w sumie nie było tak tragicznie choć mogłoby być lepiej. Pierwsza połówka trasy - :/ ale druga już była tak dobra, że odrobiłem straty. No i znowu szykujemy się na upały :/
Dystans33.05 km Teren0.28 km Czas01:09 Vśrednia28.74 km/h VMAX50.50 km/h Podjazdy3100 m
Temp.27.0 °C SprzętKross Crow Preria
Nieco bardziej podjazdowo
Nieco bardziej podjazdowo, ale fajnie. Warunki dzisiaj też w miarę choć widać, że robi się coraz cieplej. Chyba nic więcej nie pisze, bo nic ciekawego się w sumie nie działo.
Dystans29.68 km Teren0.28 km Czas01:01 Vśrednia29.19 km/h VMAX57.21 km/h Podjazdy1750 m
Temp.21.0 °C SprzętKross Crow Preria
Przyjemny trening
Dzisiaj fajnie, bo w nocy i do południa padało to teraz jest chłodniej. Co prawda dużo chmur i spory wiatr, ale trening mi wyszedł bardzo przyzwoity i z podjazdami dzisiaj też większych problemów nie miałem. Dzisiaj przy okazji test spodenek z Decathlona.
Dystans30.68 km Czas01:05 Vśrednia28.32 km/h VMAX37.80 km/h Podjazdy1100 m
Temp.29.0 °C SprzętKross Crow Preria
Ciężko
Dzisiaj ciężko ze względu na cholernie duży wiatr do Końskich i nieco dający o sobie znać także i z powrotem. A tak ogólnie to w sumie może być, dobrze, że jest troche chmur to nie jest tak strasznie gorąco,
Dystans29.66 km Teren0.28 km Czas00:59 Vśrednia30.16 km/h VMAX55.56 km/h Podjazdy1750 m
Temp.31.0 °C SprzętKross Crow Preria
O mały włos...
... a byłoby ze mną źle. Jadąc przez miłą, przed torami wyprzedza na przeciwnym pasie passat i nie wiem jakim cudem nie było kontaktu, zdążyłem wypiąć jednego pedała, zredukować prędkość i troszke jeszcze odbić na prawo. Na szczęście skończyło się ok. Niestety nie wypalił wyjazd do babci rowerkiem w tym miesiącu, ale możliwe, że będzie za miesiąc, zresztą nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Od początku świetne tempo imoje ogromne zaskoczenie. Od piekiełka przez cały praktycznie Niekłań miałem koło za chińskim skuterem, ale na podjeździe pod wólke dzisiaj było poniżej oczekiwań. Wjeżdżając do Odrowąża minąłem sie z kolarzem STC, zrobiłem błąd że nie zagadałem, ale kiedyś już się z jakimś z tego klubu minąłem. No i dziś na drugi plan schodzi rekordowa czasówka treningu, no i gorrąco.