Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:944.51 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:31:59
Średnia prędkość:29.53 km/h
Maksymalna prędkość:63.20 km/h
Suma podjazdów:8238 m
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:52.47 km i 1h 46m
Więcej statystyk
Dystans39.14 km Czas01:19 Vśrednia29.73 km/h VMAX47.85 km/h Podjazdy271 m
Temp.27.0 °C SprzętMusing
Bliżyn
Bardzo gorąco przez cały dzień i liczyłem na coś wieczornego. Przed 17 poszła duża burza, ale po niej wyszło słońce, więc wyszedłem po 18. Mimo wszystko bardzo duszno, a lało się ze mnie niemiłosiernie. I to nawet nie chodzi o temperaturę, bo ta trochę spadła, ale o dużą wilgotność, bo co popadało to wyparowywało. Dzisiaj jakoś gorzej mi się jechało, jutro najprawdopodobniej przerwa.

Dystans69.60 km Czas02:17 Vśrednia30.48 km/h VMAX61.80 km/h Podjazdy604 m
Temp.28.0 °C SprzętMusing
Szydłowiec-Bliżyn
Całkiem przyzwoicie się jechało. W pierwszą stronę z wiatrem więc średnia ponad 32 nie była niespodzianką. Potem sukcesywnie spadała, ale to dlatego, że zaczęło się trochę w górę i ostatnie 20km miałem pod wiaterek. Między Szydłowcem a Bliżynem myślałem, że złapałem kapcia, bo wpierdzieliłem sie w dużą dziurę, ale o dziwo było ok. Pewnie gdybym ważył więcej nie byłoby o czym rozmawiać. No i w Odrowążku, jakieś 15km przed domem osa upierdzieliła mnie nos, ehh...

Dystans55.42 km Czas01:45 Vśrednia31.67 km/h VMAX57.76 km/h Podjazdy518 m
Temp.25.0 °C SprzętMusing
Dąb + Tumlin
Chciałem wyjść przed południem, ale czekałem na kuriera. Żeby pokręcić musiałem odpuścić dzisiejszy TdF, bo później też byłem umówiony.
Nie spodziewałem się, że będzie się jechało tak dobrze. Wiatr mały, temperaturka idealna. Mimo wszystko myślę, że sporo mi dała wczorajsza przejażdżka. Zwykle jak robię coś krótszego i spokojniejszego to następnego dnia jest czym jechać. A dzisiaj było.
Trasa na bardzo duży plus.

Dystans29.21 km Czas01:01 Vśrednia28.73 km/h VMAX52.18 km/h Podjazdy322 m
Temp.20.0 °C SprzętMusing
Pętla Modrzewina
Miałem nie wychodzić, bo duży wiatr i nieprzyjemnie, jednak po TdF wyjrzało słońce i pokręciłem krótką pętelkę. Tempo spokojne, ale jak na tę pętelkę kilka podjazdów w nogach zostanie. Przyjemnie przejechane - to na czym mi zależało.

Dystans64.30 km Czas02:11 Vśrednia29.45 km/h VMAX63.20 km/h Podjazdy686 m
Temp.22.0 °C SprzętMusing
Wtorek
Wyszedłem w południe. Fajne warunki, ani nie bardzo ciepło, ani zimno, akurat. Wiaterek trochę był, ale nie przeszkadzał znacząco. Znowu wyszło przyzwoite tempo, a na dobrą sprawę nie wiem z czego, bo moje podjazdy leżą okrutnie. Nawet w porównaniu do ubiegłego miesiąca jest różnica. Mimo wszystko i tak pozytywnie.


Dystans55.08 km Czas01:49 Vśrednia30.32 km/h VMAX57.76 km/h Podjazdy555 m
Temp.21.0 °C SprzętMusing
Miedzierza - Grzymałków
Początek nie wskazywał na takie tempo. Dodatkowo przystanek na kilka minut na podjeździe przed Modrzewiną, gdzie musiałem podregulować hamulec, bo ocierał o obręcz. Był co prawda wiatr z zachodu, ale trasa była dobrana na tyle fajnie, że nie było tego bardzo czuć. Druga połówka dzisiejszej jazdy w fajnym rytmie, dobrym tempem. Na plus. W Grzymałkowie stanąłem obok opuszczonego zabytkowego kościółka, mega sprawa, mam nadzieję, że kiedyś jakoś się do niego dostanę.
Dzisiaj założyłem pierwszy raz nową czapeczkę. Nie sądziłem, że wewnętrzna część daszka w kolorze różowym będzie mnie aż tak drażniła. I tu nie chodzi o sam kolor, ale o to, że jest on cholernie jaskrawy - wkurza i rozprasza...
Opuszczony kościół
Opuszczony kościół © szkielko

Dystans40.06 km Czas01:19 Vśrednia30.43 km/h VMAX51.50 km/h Podjazdy367 m
Temp.29.0 °C SprzętMusing
Mniów
Wyszedłem sobie przed 19, gdy było już trochę przyjemniej. Na początku słabo mi się jechało, chociaż w Mniowie miałem średnią równo 30, więc niby nie było źle, no ale odczucia miałem takie sobie. W drugą stronę fajniej i dobrym rytmem na podjazdach, tylko kurcze trochę dynamiki brakuje. Tak czy siak w porządku.
Dystans66.34 km Czas02:18 Vśrednia28.84 km/h VMAX58.30 km/h
Temp.31.0 °C SprzętMusing
Piątek
Skoczyłem dzisiaj najpierw do Końskich na lotny finisz Wyścigu Solidarności. A następnie trasą wyścigu przejechałem się do Szałasu, zrobiłem podjazd i wróciłem do domu. Znów gorąco, zapowiadali burze, ale na szczęście obyło się bez nich. Ogólnie spoko.
Ucieczka
Ucieczka © szkielko
Peleton
Peleton © szkielko