Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2014
Dystans całkowity: | 735.15 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 24:28 |
Średnia prędkość: | 30.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.83 km/h |
Suma podjazdów: | 6951 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 158 (79 %) |
Suma kalorii: | 13757 kcal |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 49.01 km i 1h 37m |
Więcej statystyk |
Dystans40.70 km Czas01:20 Vśrednia30.53 km/h VMAX52.69 km/h Podjazdy374 m
Pętla Zaborowice
Dziś na pętlę Zaborowice. Gorąco, ale zaczynam się przyzwyczajać, bo tak naprawdę to lubię kręcić w cieple. Całkiem fajnie pojechana trasa, dziś także trochę zawiewało, ale na szczęście jakoś mi to dziś nie przeszkadzało.
Dystans56.52 km Czas01:57 Vśrednia28.98 km/h VMAX69.80 km/h Podjazdy677 m
Widoma
Wyjechałem sobie przed 11, ale już temperatura była spora. Mimo wszystko wolę takie ciepło niż deszcze. Co do trasy to dziś tak sobie mi się jechało i w sumie nie wiem czemu. Na podjazdach coś w tym roku cieńszy jestem. Postaram się porobić tą trasę w ciągu najbliższych dni. Zastanawiałem się, czy nie skręcić w drodze powrotnej na Zaborowice, ale odpuściłem. To tyle.
Dystans73.94 km Czas02:30 Vśrednia29.58 km/h VMAX51.19 km/h Podjazdy576 m
Szydłowiec-Chlewiska-Bliżyn
Dzisiaj super pogoda, temperatura akurat. Miałem w planach dziś zaliczyć Szydłowiec, bo dawno mnie tam nie było, chciałem przysiąść na Rynku, ale niestety rozczarowałem się, bo jest rozbudowywany a wszystko jest rozkopane. Ogólnie to początek trasy jakoś słabo mi szedł, niby wiatr nie był duży, ale go odczuwałem. Potem, mniej więcej od 40km zacząłem się wkręcać. Tak czy siak to nawet przyzwoicie się jechało.
Szydłowiecki Rynek rozkopany © szkielko
Szydłowiecki Rynek rozkopany © szkielko
Dystans39.21 km Czas01:16 Vśrednia30.96 km/h VMAX47.56 km/h Podjazdy367 m
Mniów
No i zwariowany tydzień mam za sobą. Wstępnie planów na dzisiejszą trasę nie było, bo wracałem dziś ponad 3 godziny spod Płocka, dodatkowo na trasie było parę większych burz. Jednak udało się przyjechać o dość przyzwoitej porze tak więc odpocząłem jakieś pół godzinki i skoczyłem na Mniów. Dużo chmur się zebrało i byłem niemal pewny, że będzie padać także wziąłem pelerynkę. Na szczęście obyło się bez deszczu, jedynie na ostatnich 6 kilometrach trochę pokropiło, lecz niegroźnie. Temperatura przyjemna, wiatr nieduży.
Mam nadzieję, że nareszcie zacznę regularnie kręcić, bo już się robi luźno i myślę, że będę miał więcej czasu. Jeśli chodzi o dzisiejszą jazdę to byłem bardzo zadowolony. Kolejny raz po paru dniach przerwy, jednak w tętnie, w rytmie i miałem pozytywne wrażenia.
Mam nadzieję, że nareszcie zacznę regularnie kręcić, bo już się robi luźno i myślę, że będę miał więcej czasu. Jeśli chodzi o dzisiejszą jazdę to byłem bardzo zadowolony. Kolejny raz po paru dniach przerwy, jednak w tętnie, w rytmie i miałem pozytywne wrażenia.
Dystans40.77 km Czas01:26 Vśrednia28.44 km/h VMAX44.73 km/h Podjazdy374 m
Wietrzna niedziela
Jazda z cyklu: "Oby tylko przekręcić", mało frajdy z jazdy dziś. Znów wiatr z bardzo dużymi porywami, przeszkadzał przez znaczną część trasy. Niemniej wypadało pokręcić, bo w nadchodzącym tygodniu znów może brakować czasu, a warto wykorzystać jako taką aurę. Kręcenie tradycyjnie jak na taką pogodę luźne, na większej kadencji, zupełnie bez spinki. To tyle.